Kichająca mysz …
Napisał MKD Poezje
All rights reserved!
Patrzę…
Słucham…
Cichutko…
Śpisz… ?
Taka moja, malutka mysz…
Jakże ludzie czasem to widzą
dziwnie głupio…
jak się nie wstydzą
nazwać myszą to, co tak cicho
tu, w łóżeczku leży… oddycha…
Teraz właśnie chęci nabrało
noskiem ruszyć… westchnąć…
Pomału jedna łapka się poruszyła…
Ooo, znów nosek… coś się przyśniło… ?
Brewki marszczą się… i znów nosek?
PSIK!
Na zdrowie? Pewnie…
No, proszę
Moja myszka!
Czy z was ktoś słyszał
o we śnie kichających myszach?
Ja – do teraz- nie! No, a jeśli
nawet którejś kichnie się we śnie,
to i tak takiej drugiej na świecie,
jak ta moja – myszy, nie znajdziecie!
.
_______________________________________ mkd ___ 18.IX.2010
Ale fajna ta Myszka..
Prześlicznie i przesłodko…
Ja też mówiłam do mego synka „moja mysiu”- Nigdy nie zastanawiałam się dlaczego…Przecież jest tyle innych zwierzątek ?
Autor-ma słabość do myszek…??? Czytałam również wiersz o „myszy różowej”. Pozdrawiam serdecznie…
Może słabości nadzwyczajnych (do Myszy) nie mam, ale w ogóle do Stworzonek – TAK…
… i staram się lubić z wzajemnością…:-)